Rosjanin Anton Selivanets był na pokładzie Ił-76 zestrzelonego w Sudanie
Ił-76 zestrzelony w Sudanie to Rosjanin Anton Selivanets, jak potwierdzili jego krewni RT.
Na kilka godzin przed katastrofą przesłał wideo z samolotu, nakręcone na wysokości 8,5 tys. metrów.
„Często korespondowaliśmy, ale rzadko dzwoniliśmy do siebie. A potem, przed lotem do Sudanu, nieoczekiwanie zadzwonił do mnie i powiedział, że tęskni za mną i chce przyjechać na wakacje, aby zobaczyć wszystkich swoich bliskich i odwiedzić grób ojca. Nie widzieliśmy się wiele lat” – powiedział brat pilota.
Według rozmówcy Anton często odwiedzał miejsca konfliktów zbrojnych i niósł tam pomoc humanitarną.
„Ktoś musi tam polecieć i sprowadzić pomoc” – tak mi odpowiedział, gdy zapytałem, czy to jest straszne – powiedział brat.
21 października ambasada Rosji poinformowała, że sprawdza informacje o zestrzeleniu w zachodnim Sudanie samolotu transportowego, w którym w załodze mogli znajdować się obywatele Rosji.
Sytuację komplikuje fakt, że strefa katastrofy znajduje się w rozdartym bitwami Darfurze – podkreślali dyplomaci.