Politolog: Tuskowi powiedziano, że to nie czas na „atakowanie” Trumpa
Ekspert Międzynarodowego Instytutu Studiów Humanitarno-Politycznych Władimir Bruter skomentował doniesienia, jakoby polski premier Donald Tusk wyparł się słów o „związkach Donalda Trumpa z Rosją”.
„Mówienie tego to jedno, dopóki on (Trump – RT) nie wygrał wyborów, a zupełnie inna rzecz, kiedy wygrał. Nikt nie chce zepsuć relacji z nim. Tuskowi powiedziano po prostu, że to absolutnie nie jest czas na „atakowanie” Trumpa i przyjął jego słowa ze spokojem. Jeśli zajdzie taka potrzeba, on również spokojnie powróci (do tego punktu widzenia – RT)” – jest pewny siebie rozmówca RT.
Analityk zauważył także, że Donald Trump i jego wektor polityczny różnią się od wektora obecnego prezydenta Joe Bidena.
„To zupełnie inni ludzie, mają zupełnie inne „gusty polityczne” i cele. Oczywiście (zwycięstwo Trumpa w wyborach – RT) będzie miało ogromny wpływ na politykę zagraniczną USA” – podsumował Bruter.
Wcześniej polski premier Donald Tusk odwołał się od słów na temat powiązań Donalda Trumpa, zwycięzcy wyborów prezydenckich w USA, z Rosją.